Spektum autyzmu to wciąż obszar pełen niejasności i dzięki temu tym ciekawszy do eksplorowania. Nie można tego w żaden sposób odkładać w czasie, ponieważ do gabinetu wciąż przychodzą nowe osoby odczuwające cierpienie psychiczne i potrzebujące pomocy.
To kolejny wykład dra Żechowskiego w temacie autyzmu, w którym wzięłam udział. W pełni odpowiada mi forma przekazu, skłaniająca bardziej do refleksji, niż adoptowania pewników. Czuję, jakbyśmy w trakcie słuchania i dyskusji meandrowali wzdłuż osi spektrum, do przodu, w bok, do tyłu…
Autyzm nie jest zaburzeniem, nie jest też posttraumatyczny, co nie znaczy osoby ze spektrum są wolne od problemów czy zaburzeń – tu jest pole działania dla nas, terapeutów. Poznajemy ich poprzez to jak opowiadają nam o sobie w gabinetach, jak piszą o sobie na blogach czy we własnych książkach – to niesamowicie cenne materiały.
Dr Żechowski podzielił typowe problemy, z jakimi mierzą się dzieci ze spektrum autyzmu. Są to:
- trudności z regulacją emocji (np. powodowane trudnościami w synchronizacji neuronalnej i behawioralnej z rodzicem)
- dyssynchronia – trudność w zgraniu się z opiekunem
- dyspercepcja – bodźce opiekuńscze mogą być odbierane jako nieprzyjemne
- powstarzające się zachowania
- samouszkodzenia
- przeciążenia sensoryczne (hipo i hiper wrażliwość na bodźce, może nimi być nawet głos rodzica czy czuły dotyk)
Termin „matki-lodówki”, obarczający winą matki za trudności swoich autystycznych dzieci, na szczęście został zdewaluowany. Obecnie wiemy, że zaburzenia ze spektum autyzmu są heterogemnne, czyli, że na patogenezę osób ze spektrum autyzmu składają się czynniki genetyczne, epigenetyczne i środowiskowe.
Dziecko może doświadczać deprywacji ze strony rodzica, której może w rzeczywistości w ogóle nie być, tylko dlatego, że ono samo nie może doświadczać połączeń z rodzicem.
Autyzm nie jest mechanizmem obronnym, ale posiada własne obrony – i tak np. np. acting out może być początkiem wchodzenia w relację z terapeutą.
Bardzo ciekawy materiał pobudzający do dalszych poszukiwań w temacie autyzmu.
Dziękuję p. Cezarowi Żechowskiemu i organizatorom wydarzenia z Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej.
