SPIS TREŚCI:
Rozdział 1. Wprowadzenie. Inspiracja i twórczość
Rozdział 2. Wczesne stany umysłu. Perspektywypsychoanalityczne.
Rozdział 3. Głębokie słuchanie: poszukiwania na muzycznym krańcu dialogu terapeutycznego
Rozdział 4. O trudnościach komunikacyjnych i muzyce psychotycznych stanów umysłu
Rozdział 5. Kolor z innego wszechświata. O roli empatii wobec psychozy na tle twórczości i życia H.P. Lovecrafta
Rozdział 6. O roli ciała
Rozdział 7. Pulvis et umbra sumus
z rozdziału 1
Rozwój wymaga równowagi pomiędzy inspiracjami a kreatywnością. Nadmiar inspiracji może skutkować jałową imitacją czy fanatycznym usztywnieniem, nadmiar kreatywności grozi bezkrytycznością i arogancją. /s. 14/
z rozdziału 2
Jednym z obszarów zainteresowania współczesnej psychoanalizy są zjawiska określane jako „wczesne stany umysłu”. Mianem tym nazywa się przeżycia trudne do zwerbalizowania, wykraczające poza względnie racjonalne myślenie oraz względnie adekwatne uczucia. /s. 28/
z rodziału 3
Koncepcja głębokiego słuchania opiera się na zgłębianiu różnic między bezwolnym, rozproszonym słyszeniem a skoncentrowanym, selektywnym słuchaniem. Wyróżnia dwie formy słuchania: słuchanie zogniskowane, ograniczone do określonego obiektu zainteresowania oraz słuchanie globalne, obejmujące pełne przestrzenne i czasowe kontinuum dźwięku. Koncepcja głębokiego słuchania opiera się na równowadze między owymi formami. /s. 78/
z rozdziału 4
Bion uważał, że umysł osoby psychotycznej dzieli się na część niepsychychotyczną i psychotyczną; część niepsychotyczna jest w stanie pozostawać w kontakcie z rzeczywistością zewnętrzną i wewnętrzną za pomocą zmysłów i świadomości, m.in. dzięki zdolności do tolerowania frustracji, natomiast część psychotyczna unika rzeczywistości czy nawet atakuje ją, posługując się zaprzeczeniami i racjonalizacjami (podtrzymującymi system urojeń) oraz identyfikacją projekcyjną i rozszczepieniem. Z powodu owych mechanizmów psychotyczna część osobowości nie zmienia się pod wpływem wglądu, aktywnie niszcząc i atakując znaczenie psychologiczne i zastępując je działaniem. /s. 114-115/
z rozdziału 5
Jeżeli psychoterapeuta ma zbliżyć się do przeżyć psychotycznego pacjenta i nie traktować owych uczuć jakby pochodziły „z innego wszechświata” musi umieć przyznać się do „wszechświata psychotyczności” we własnym umyśle, zmierzyć się z silą własnej bezradości, lęku, frustracji i nienawiści. /s. 158/
z rozdziału 6
(…) praca terapeutyczna powinna pobudzać czucie ciała, a nie tylko myślenie o ciele – bo właśnie w taki sposób rozwinąć się może harmonijna sieć kontaktu między obydwoma rejestrami. Możliwość postrzegania wrażeń cielesnych (a nie tylko myślenia czy mówienia o nich) pozwala łączyć ciało z myślami i tworzyc zręby myślenia. /s. 199/
Poniższy wiersz kończy rozdział 7 i całą monografię:
Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu
Wszystkie próby oddalenia
tak zwanego kielicha goryczy –
przez refleksję
opętańczą akcję na rzecz bezdomnych kotów
głęboki oddech
religię –
zawiodły
należy zgodzić się
pochylić łagodnie głowę
nie załamywać rąk
posługiwać się cierpieniem w miarę łagodnie
jak protezą
bez fałszywego wstydu
ale także bez pychy
nie wywijać kikutem
nad głowami innych
nie stukać białą laską
w okna sytych
pić wyciąg gorzkich ziół
ale nie do dna
zostawić przezornie
parę łyków na przyszłość
przyjąć
ale równocześnie
wyodrębnić w sobie
i jeśli to jest możliwe
stworzyć z materii cierpienia
rzecz albo osobę
grać
z nim
oczywiście
grać
bawić się z nim
bardzo ostrożnie
jak z chorym dzieckiem
wymuszając w końcu
głupimi sztuczkami
nikły
uśmiech
Wiersz z tomu Pan Cogito
cyt. za: Zbigniew Herbert, Wiersze zebrane, opracowanie edytorskie R. Krynicki, Wydawnictwo a5, Kraków 2008, s. 376-377.
Rytmy otchłani. Rozważania o wczesnych stanach umysłu, Lech Kalita, Oficyna Wydawnicza Fundament, Warszawa 2022