SPIS TREŚCI:
Przedmowa
Wstęp
Rozdział 1. Coś jest nie tak
Rozdział 2. O tym, wjaki sposób unikamy prawdy o naszym życiu
Rozdział 3. O tym, jak wzbraniamy się przed przyjęciem prawdy
Rozdział 4. Umrzeć przed śmiercią
Rozdział 5. Być bramą dla prawdy
Rozdział 6. Przyjąć rzeczywistość z otwartymi ramionami
Epilog
Podziękowania
O autorze
„Jeśli psychoterapia jest podróżną, dokąd się udajemy? Donikąd. Cała rzecz polega na tym, że przestajemy pędzić przed siebie. Przestajemy uciekać. (….) A przecież niczego nie musimy szukać, za niczym gonić, bo własne uczucia, gnębiący nas niepokój, kłamstwa, w które chcemy wierzyć, a nawet prawdy, przed którymi usiłujemy uciec – wszystko to nosimy w sobie.”
„Kiedy wymyślony świat, w którym jesteśmy prześladowanymi przez innych, niewinnymi ofiarami, chwieje się i rozpada, zaczynamy dostrzegać, iż sami byliśmy własnymi katami. Chwila, gdy poznajemy prawdę, zawsze przynosi ból. Musimy zrezygnować ze złudzeń, którymi żyliśmy, a to niełatwe. Często popełniamy błąd i zamiast ze złudzeń, rezygnujemy z własnego, prawdziwego życia.”
„Jeśli czujemy ogromny opór przed akceptacją rzeczywistości, która nas otacza, niewykluczone, że przede wszystkim nie potrafimy zaakceptować tego, co się dzieje w naszym wnętrzu. Być może odpychamy innych, bo przekreśliliśmy siebie. Czyżby konflikt ze światem zewnętrznym był odbiciem wojny, jaka toczy się w nas samych? Ludzie potrafią wejść z kimś w konflikt tylko po to, żeby nie musieć skupić się na wewnętrznym konflikcie, o wiele bardziej bolesnym.”
„Wydaje nam się, że uciekniemy przed zewnętrznym światem, podczas gdy tylko chowamy się przed tym, co konfrontacja ze światem budzi: mianowicie wewnętrzny świat uczuć i lęków. I tak nigdy nie uda nam się uciec od tego kim jesteśmy.”
„Rzeczywistość o wiele za często nas rozczarowuje, natomiast nasze fantazje mają uwodzicielską moc. Obiecują nieskończone szczęście i spełnienie. Podczas terapii opłakujemy śmierć tych pięknych marzeń. To boli. Czy godzimy się z tym bólem, czy też próbujemy go zagłuszyć- nie ominą nas konsekwencje ignorowania prawdziwych emocji w naszym życiu. Dzięki terapii możemy zmierzyć się z uczuciami, których dotąd unikaliśmy. Dopiero wtedy przestaniemy żyć w świecie, który nie istnieje.”
„Nasi bliscy potrafią dokonywać katastrofalnych wyborów życiowych, a my nie zawsze możemy ich powstrzymywać. Zamiast zaakceptować smutek płynący z bezradności, próbujemy ich zmieniać, co ma ulżyć nam samym. Gdy dajemy im dobre rady, spotykamy się z gniewem lub, w najlepszym przypadku, z zażenowaniem. Wydaje się nam, że gasimy cudze pożary, a tak naprawdę chcemy uporać się z własnymi pożarami smutku, bólu, złości i poczucia straty. A tego ognia nie ugasimy, lejąc wodę na innych. Najlepsze, co możemy zrobić dla naszych bliskich, to wyrzec się własnych projekcji i samemu stosować się do rad, których udzielamy.”
„Nie jest łatwo wziąć odpowiedzialność za własne życie, to, które człowiek sam sobie ułożył. O wiele łatwiej ustawić się w roli ofiary: „To oni! Oni ułożyli mi życie!”.”
„Gdy prawda wydaje się zbyt trudna, by ją znieść, uciekamy od niej w kłamstwa. Robimy to na tyle odruchowo, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kłamiemy, choć nie mieliśmy takiego zamiaru. Może i początkowo kłamstwa ratują nam życie, ale niestety, z czasem okazują się szkodliwe. Sprawiają, że cierpimy coraz bardziej.”
Kłamstwa którymi żyjemy jak zmierzyć się z prawdą zaakceptować siebie i zmienić swoje życie, Jon Frederickson, Wydawnictwo W drodze, 2018