W trakcie rozwoju lęk powstaje w momencie uwewnętrznienia strachu, można więc powiedzieć, że strach jest pierwotny i z niego wyrasta lęk. Lęk tworzy się na bazie uwewnętrznienia reakcji strachu, więc wyzwalany przez bodźce, które uprzednio działały na dziecko, dotyczy zdarzeń, jakich doświadczyło. /s. 11/
Każda rodzina, także ta z problemem alkoholowym, oczekuje od dziecka określonych zachowań, wzmacnia je, przyczyniając się do tworzenia osobowości opisanych przez Wegescheider, a mianowicie: bohatera rodziny, kozła rodziny, straconego dziecka – wiecznego marzyciela czy w końcu maskotki. Bohater rodziny to dziecko, które bierze na siebie obowiązki nieobecnego rodzica, ma możliwość realizować się, dowartościować w tej roli, która dźwiga z wielkim oddaniem. Jest zazwyczaj silne, dzielne, razem z matką ochrania rodzinę. Wyrzutek, zwany też kozłem ofiarnym, to dziecko, które nauczyło się zwracać na siebie uwagę destrukcyjnym zachowaniem, to dziecko, które buntuje się przeciwko pijącemu ojcu, chce go na siłę zmienić. Pozostali członkowie rodziny nie mają na tyle odwagi, by jawnie uzależnionemu się przeciwstawić. Kolejne dziecko, to dziecko zagubione, to dziecko „we mgle”, wieczny marzyciel, który ucieka od przykrej, bolesnej rzeczywistości w marzenia. W końcu maskotka to dziecko, które przymila się, czaruje otoczenie lub zachowuje się jak błazen, który zawsze musi rozbawić otoczenie, zawsze musi wyzwalać śmiech. Oczekiwania powodują, że wchodzi w tę rolę i wbrew doznawanym emocjom odgrywa rolę śmieszka, zaprzeczając prawdziwym uczuciom. /s. 62/
Bajka terapeutyczna jest utworem adresowanym do dzieci, głównie w wieku od 4 do 9 lat, w którym świat jest widziany z dziecięcej perspektywy; występują tam czarodziejskie postacie, ale inaczej niż w baśni – magia rzadko pomaga rozwiązywać trudne sytuacje.
Celem bajek terapeutycznych, które opierają się zawsze na założeniach określonego kierunku psychoterapeutycznego, jest uspokojenie, zredukowanie problemów emocjonalnych i wspieranie we wzroście osobistym. /s. 153/
Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii, Maria Molicka, Wydawnictwo Media Rodzina, 2002
W terapii bajka pozwala spojrzeć na swój problem inaczej, pokazuje inne strategie radzenia sobie i dalej, co bardzo ważne, pozwala wyrzucić z siebie zalegające emocje, oczyścić się w ten sposób, właśnie z tych emocji oraz zastępczo skompensować niezaspokojone potrzeby, np. sukcesów, co umożliwia również odbudowanie nadziei i odroczenie gratyfikacji. Ta metoda jest niedyrektywna, dziecko samo radzi sobie z problemem, natomiast poprzez te wyżej wspomniane oddziaływania łatwiej może poradzić sobie z problemem, którego doświadczyło. W przypadku głębszych zaburzeń bajkoterapia jest jedną z metod w rękach terapeutów, tzn. że terapeuta może użyć bajki do „otwierania dziecka”, uwalniania go np. od poczucia winy. […] świat bajkowy jest takim światem wsparcia, bo bohater bajkowy nie jest bez skazy, zmoczy się, zgubi coś, zniszczy, skompromituje się itd. i ma różne trudności, które pokonuje wspólnie z innymi. Tak, że wydaje mi się, że metoda dotarcia przez bajki do świata dziecka jest bardzo dobrą drogą, ponieważ dziecko nie czuje się ani ośmieszone, ani poniżone, bo bohater bajkowy nie jest podobny do dziecka, tylko sytuacja i zdarzenia są podobne. Czyli dziecko nie jest ani indoktrynowane, ani nie czuje się poniżane, wyśmiewane.
fragmenty czata z M. Molicką z 2013 roku:
http://czat.wp.pl/id_czata,1576,zapis.html?T%5Bpage%5D=1