Z okładki:
Dla takich osób, które nieraz wiele lat niosły przez życie cierpienie związane ze śmiercią kogoś bliskiego albo z inną bolesną stratą często nie zdając sobie sprawy, jak głęboko w ich psychice tkwią te uczucia i jak mocno wpływają na ich życie jest przeznaczona ta książka. Wierzę, że znajdą w niej przynajmniej po części odpowiedzi na niektóre pytania, stawiane sobie od dawna, jak choćby: „Dlaczego szczęście tak starannie mnie omija?” albo „Co mi przeszkadza ułożyć sobie dobre kontakty z najbliższymi”. Anna Dodziuk.
Można więc uznać, że żal po stracie został uwieńczony pozytywnym zakończeniem, kiedy udało się zintegrować wewnętrzne zmiany spowodowane stratą i przystosować się do nowych warunków życia. /s. 16/
Z przepracowaniem żalu po stracie jest tak jak z wieloma innymi problemami psychologicznymi, których rozwiązanie wymaga od uwalniania się od wpływów przeszłości: żadna psychoterapia, żadna praca nad sobą nie oferują rozwiązań szybkich ani łatwych. Jest to proces długotrwały i bolesny, wymagający determinacji i cierpliwości. Właśnie dlatego do rozpoczęcia go potrzebna jest świadoma, przemyślana decyzja. To pomaga nie zniechęcić się przy pierwszych trudnościach, przeczekać okresy „przestojów”, kiedy pozornie nic się nie dzieje, chociaż – jak uczy doświadczenie – później utajone zmiany wychodzą na jaw i człowiek robi duży krok do przodu. /s. 33/
Żal po stracie, czyli o przeżywaniu żałoby, Anna Dodziuk, Instytut Psychologii Zdrowia, Instytut Psychologii Zdrowia PTP, Warszawa 2007.