Małgorzata Mrozik

Miesiąc: marzec 2021

I Konferencja Analizy Więzi Prenatalnej

Niezwykle interesujące wydarzenie, międzynarodowa I Konferencja Analizy Więzi Prenatalnej, zorganizowana pod patronatem Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej, już za nami.

Źródło grafiki: www.analizaprenatalna.pl

Swoim doświadczeniem w zakresie Analizy Więzi Prenatalnej dzielili się z nami:

  • dr n. med. Ludwig Janus, wykład: „Odsłanianie świadomości z pogranicza snu i jawy w ramach Analizy Więzi Prenatalnej”
  • dr n. med. Ute Auchagen-Stephanos, wykład: „Od dialogu matka-zarodek do Analizy Więzi Prenatalnej”
  • dr Helga Blazy, wykład: „Twoja ciąża jest też moją ciążą – ojcostwo to coś więcej, niż nasienie”
  • Bruni Kreutzer-Bohn, wykład: „Życie można rozumieć tylko wstecz, ale musimy żyć do przodu (Søren Kierkegaard) Moje rozwinięcie Analizy Więzi jako koncepcji terapeutycznej – modyfikacja Analizy Więzi”
  • Gizela Albrecht, wykład: „Bliskość w przestrzeni prenatalnej – doświadczenia z analizy więzi”

Głównym celem Konferencji było popularyzowanie nowej w Polsce metody Analizy Więzi Prenatalnej, która pomaga nawiązać kobiecie przedurodzeniową więź z dzieckiem.

„Niemowlęta, które doświadczyły Analizy Więzi Prenatalnej, doświadczają bycia widzianym i słyszanym na głębokim poziomie. To sprawia, że czują się szanowane, są brane pod uwagę ich uczucia, myśli, odrębność. Rozwój mózgu jest intensywnie pobudzany, a zainteresowania i zaufanie dziecka do świata wzrasta.

Analiza Więzi Prenatalnej podkreśla jak ważne jest różnicowanie granic cielesnych między dzieckiem i matką. Pełne zróżnicowanie wpływa na stabilne cielesne ja dziecka. Gdy dziecko rozpoznaje, gdzie kończy się jego ciało, a gdzie zaczyna się ciało matki, może też rozpoznawać, co dzieje się wewnątrz niego. Z cielesnego self dziecka rozwija się w ten sposób jego ego, które również może być zróżnicowane od ego jego matki.” (www.analizaprenatalna.pl)

Niedostatecznie zauważanym aspektem jest pozycja ojców w czasie ciąży. Dr Helga Blazy: „Psychoanalityczka z Kolonii, Meistermann-Seeger, wiele lat temu powiedziała, że nie ma wątpliwości, „iż pierwszą relacją z obiektem, jakiej doświadcza człowiek, nawet jeśli jest jeszcze tylko zarodkiem, nie jest relacja z matką, ale z rodzicami jako parą. Jeśli ojciec nie zamieszkuje w matce jako obraz pozytywnej siły, która kieruje jej uczuciami wobec płodu, zarodka, powstaje fundamentalny deficyt, który nadmiernie uwydatnia matczyne aspekty genomu, nasila adaptację i tłumi siłę ojcowskiego genomu. To tłumienie odbywa się na wiele sposobów, na przykład gdy matka prezentuje dziecku ojca, zwłaszcza po porodzie, jako kontrast wobec siebie i wobec pożądanego kierunku rozwoju dziecka. Brak równowagi spowodowany tym fundamentalnym deficytem może zostać zrekompensowany tylko przez ojca.””

Bruni Kreutzer-Bohn mówiła o dynamicznej, bo szytej na miarę, uelastycznianej na bieżąco, podczas toczących się procesów psychoterapeutycznych, uwzględniającej specyfikę czy rodzaj osobowości pacjentki (a coraz częściej również pacjentów) modyfikowanej Analizie Więzi (ZAW – Zamodyfikowana Analiza Więzi). ZAW jest szczególnie pomocna osobom doświadczającym wczesnych traum, z okresu prewerbalnego, które to traumy „osadziły się” głównie w ciele i sygnalizują swoją obecność i siłę poprzez objawy psychosomatyczne. „Egzystencjalnym aspektem naszej pracy jest odkrywanie przez pacjentów ich ran, które są przechowywane bez zrozumienia, aż do momentu, gdy będą mogły zostać powiązane z własnym poruszającym językiem” – podsumowywała swoje wystąpienie prelegentka.

Z kolei Giela Albrecht podjęła próbę charakterystyki przestrzeni prenatalnej: jej wielopoziomowość i zindywualizowanie, nieświadomość lub przedświadomość, prewerbalność i presymboliczność, nielogiczność i fragmentaryczność (zapewne głównie przez brak bezpośrednieniego pamiętania). Podkreśliła, iż „zawiera ona najwcześniejsze doświadczenia relacyjne, te dobre i te złe, w których zawarte są również doświadczenia relacyjne naszych przodków. Oznacza to, że najwcześniejsze doświadczenie prenatalne sięga daleko wstecz do okresu przed poczęciem i początkiem życia jednostki. Łączy nas ściśle z naszymi przodkami”.

***

Pragnę podziękować za zaproszenie na tę niezwykle ciekawą i pobudzającą konferencję. Doświadczenia płynące od praktyków są dla mnie szczególnie istotne. Poddaję je refleksjom w celu wykorzystywania we własnej praktyce w zmodyfikowanej formie, w zależności od dynamiki procesów, które prowadzę w gabinecie.

Dziękuję organizatorkom i tłumaczkom za sprawny przekaz, życzliwość i przyjazną atmosferę.

Do zobaczenia na kolejnych, mam nadzieję, konferencjach.

Literatura dotycząca depresji dzieci i młodzieży

10 przyczyn depresji dzieci i młodzieży według Wojciecha Eichelbergera:

1. Opresyjny i anachroniczny system szkolny
2. Deficyt otwartego, szczerego i wolnego od presji kontaktu z przepracowanymi i przemęczonymi lub/i uzależnionymi od czegoś rodzicami.
3. Deficyt bezpośrednich, przyjacielskich, kooperacyjnych, wolnych od presji, współzawodnictwa, lansu i ryzyka hejtu, kontaktów z rówieśnikami.
4. Deficyt ruchu w czasie pobytu w szkole w połączeniu z silnym stresem szkolnym i złą jakością powietrza w klasach. Czyli za mało okazji do odreagowania napięcia stresowego ruchem (zakaz biegania a nawet szybkiego chodzenia na przerwach, zakaz wychodzenia z budynku). Za mało lekcji WF.
5. Deficyt energii życiowej spowodowany nadmiarem zadań i pracy, brakiem czasu wolnego, złym powietrzem, złą dietą, bezruchem w czasie wolnym, zbyt późnym chodzeniem spać itd.
6. Deficyt rekreacyjnego kontaktu z przyrodą.
7. Chciwość, hipokryzja, agresja i bezradność dorosłych. Deficyt autorytetów, światłych przywódców i pozytywnych wzorców osobowych. W sumie: utrata zaufania i wiary w dorosłych.
8. Rozczarowanie pieniądzem i konsumpcją jako źródłem sensu i treści życia.
9. Kumulacja poczucia zagrożenia spowodowanego – zafałszowanym przez popularne media i część polityków – obrazem świata jako teatru terroru, morderstw, gwałtów, przemocy, perwersji, wojen i katastrof , plus realna groźba katastrofy klimatycznej.
10. Brak zachęcającego, optymistycznego wyobrażenia przyszłości i wzorca dorosłości.

Całość: https://miastodzieci.pl/czytelnia/10-przyczyn-depresji-dzieci-i-mlodziezy-wedlug-w-eichelbergera/

***

Ze względu na trudny okres pandemiczny proponuję subiektywny wybór pomocnej literatury dotyczącej depresji dzieci i młodzieży.

Warto wiedzieć, polecam!

  • Nastolatek a depresja. Praktyczny poradnik dla rodziców i młodzieży, który pomaga wspólnie zrozumieć i przejść przez problem depresji u dorastającego dziecka, Konrad Ambroziak, Artur Kołakowski, Klaudia Siwek, GWP, 2018
  • Depresja i samobójstwa dzieci i młodzieży, Joanna Chatizow, Difin, 2018
  • Czy mam depresję i co mogę na to poradzić? : poradnik dla nastolatków, Shirley Reynolds, Monika Parkinson, Dom Wydawniczy REBIS, 2018
  • Depresja i próby samobójcze młodzieży : sposoby przeciwdziałania i reagowania, Alan Carr, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2004
  • Depresja u dzieci i młodzieży : jak odzyskać radość życia?, Jose Collados Zorraquino, Wydawnictwo eSPe, 2009
  • Depresja u dzieci i młodzieży : poradnik dla rodziców, Sylwia Walerych, Wydawnictwo Wiedza i Praktyka, 2017
  • Depresja u dzieci i młodzieży, Jose Collados Zorraquino, WydawnictwoeSPe, 2002
  • Depresja u nastolatka: poradnik dla rodziców, Monika Parkinson, Shirley Reynolds, Dom Wydawniczy Rebis, 2018
  • Depresja wieku dorastania: zachowania rodziców jako czynnik ochronny lub czynnik ryzyka depresji u dorastających dzieci, Elżbieta Greszta, Academica Wydawnictwo Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, 2006
  • Depresje u osób młodych: przyczyny, diagnoza, leczenie, pod red. Filipa Rybakowskiego, Medical Education, 2018
  • Dziecko z depresją w szkole i przedszkolu: informacje dla pedagogów i opiekunów, Monika Turno, Ośrodek Rozwoju Edukacji, 2010
  • Jak – dlaczego – kiedy rozmawiać z młodymi zagrożonymi samobójstwem, Claudine Fox, Keith Hawton, Fraszka Edukacyjna, 2009
  • Wypalone dzieci: o presji osiągnięć i pogoni za sukcesem, Michael Schulte-Markwort, Dobra Literatura, 2017
  • Wypalone dzieci. O presji osiągnięć i pogoni za sukcesem, Michael Schulte-Markwort, Dobra Literatura, 2017
  • Depresja u dzieci i młodzieży, Wioletta Radziwiłłowicz, Wydawnictwo Impuls, 2010
  • i. in.

Rok po…

“Gdyby ktoś umiał na nas spojrzeć z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz, które nie mogą nadążyć za swoimi właścicielami.”

/Olga Tokarczuk, Joanna Concejo “Zgubiona dusza”/

Tym cytatem zachęcałam w ubiegłym roku do uczestnictwa w warsztatach dedykowanych kobietom. To miał być czas refleksji nad obecnym życiem, nad jego jakością, po to by je przeformułować i podjąć nowe wyzwania, pozbyć się balastów czy też dostrzec jakość bieżących zasobów i odpowiednio je wykorzystywać.

Tak było rok temu, dokładnie w sobotę 7 marca. Drugiej edycji nie udało się już zrealizować ze względu na pandemię.

Z nadzieją gromadzę pomysły na nowe warsztaty, robię notatki, zbieram materiały i … czekam, podobnie jak Wy (wiem, bo piszecie do mnie, pytacie), na spotkania w naszych kameralnych grupkach. To się będzie wydarzało, głęboko w to wierzę, ponieważ jeszcze bardziej, niż wcześniej, potrzebujemy wspólnych rozmów, przeżywania i uczenia się od siebie.

A na koniec, parafrazując cytat O. Tokarczuk:

Gdyby ktoś umiał na nas spojrzeć z góry, zobaczyłby, że świat zamarł, zatrzymał się, znieruchomiał, że tak mało widać ludzi, tych dawniej „biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz, które nie mogą nadążyć za swoimi właścicielami”. Może to więc najlepszy czas, ten obecny, by nasze dusze zdążyły do nas dobiec, by odsapnęły w naszych wnętrzach, a potem krok po kroku rozpoczęły mozolne rozkruszanie naszych zastygłych emocji, by poruszyły wspomnienia, odświeżyły wyparte marzenia i uzmysłowiły nam jak ważne jest TU, istotne TERAZ, jak potrzebny jest nam ON i ONA. Znalezione dusze pomogą i Tobie, i Tobie, i Tobie również, osadzić się w poczuciu tego KIM JESTEŚ, CZEGO POTRZEBUJESZ i DOKĄD SIĘ WYBIERASZ.

Pandemicznie nie/emocjonalnie

„Dlaczego te emocje miałyby być tak ważne? Po co się na nich skupiać? Im więcej czuję, tym bardziej cierpię, więc po co?”

Marudzenie z tym czuciem! Przedtem było łatwiej! Im więcej czuję, tym bardziej boję się, że się rozkruszę.”

Im więcej czuję, tym częściej rozpoznaję emocje mojego męża, moich dzieci i tym bardziej boli mnie, gdy odczuwam, że im jest trudno.”

„Nienawidzę tego, że jestem emocjonalny. Ostatnio, gdy zasugerowała mi pani, że być może jestem wrażliwy, to jakby ziemia się pode mną zachwiała! Nie chcę taki być! Całe życie z tym walczę. Nie chcę nic czuć, bo sobie nie poradzę.”

” Ja wrażliwa?! To straszne! Tym straszniejsze, gdyby ludzie mieli zacząć to zauważać. Nie wyobrażam sobie tego, to takie wstydliwe być słabą.

„Teraz, w pandemii, ma mi odwalić i mam sie zastanawiać, co czuję? To dopiero by było! Robię wszystko, by nic nie czuć. Mówiłem pani: wciąż pracuję, nadrabiam zaległości. Nie daję się! Źle śpię, ale to tylko tyle. Kontakty z innymi? Pewnie, regularne! Popijemy, pogadamy i się kręci. Nikt się nie wyflacza, bo po co? Każdy wie, jak jest. Po co o tym gadać?”

To częste pytania/uwagi/wątpliwości, szczególnie na początku każdego procesu terapeutycznego. Pełne lęku, niepewności. Obronne, bo zmiana tak jak upragniona, tak samo przerażająca, bo wybijająca ze znanego.

Poniższe za: Peter A. Levine, Trauma i pamięć. Mózg i ciało w poszukiwaniu autentycznej przeszłości

Emocje pozwalają nam dzielić to, co wzajemnie czujemy do siebie, wyczuwać potrzeby drugiej osoby i angażować się w związki; od płaczu niemowlęcia, przez wybuchy radości i złości malucha, przez nastoletnie flirtowanie, aż po głębokie intymne rozmowy dorosłych, umożliwiają wymianę w ramach relacji, stanowią podstawową formę wiedzy. Główną rolą emocji jest więc kształtowanie relacji z innymi i z sobą. Służą także utrwalaniu i przekazywaniu norm społecznych.

Zbyt ogólne! A gdzie odniesienie do psychoterapii? – ktoś podważy.

Tak więc dalej, cytując:

Dzięki emocjom możemy dotrzeć do naszego głębokiego „ja”, są częścią wewnętrznego głosu, który mówi nam, czego potrzebujemy. Leżą u podstaw sposobu, w jaki traktujemy siebie i w jaki się siebie uczymy. Stanowią ważną część naszego wewnętrznego systemu wiedzy, wewnętrznego głosu i intuicji – a wreszcie świadomości, kim naprawdę jesteśmy. Łączą nas z tym jak doświadczamy siebie, swojego życia, siły życiowej i poczucia sensu. Jednym z najbardziej męczących stanów psychicznych jest aleksytymia, niemożność rozpoznania, nazwania i komunikowania emocji. Często wiąże się ona z traumą i powoduje, że cierpiące na nią osoby pozostają w stanie odrętwienia, jakby były „żywymi trupami”.

***

Wracam do starych lektur, szukam inspiracji, zdań, o które będę mogła się zahaczyć (szczególnie w tym niełatwym czasie), które wyjaśnią, ułatwią, rozwiążą, poprowadzą – w myśl tego, że wiedza uspokaja, bo daje narzędzia, rozwiązuje dylematy, rozwiewa wątpliwości i pobudza do dalszych poszukiwań.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén