Kilka miesięcy temu zamieściłam TU listę fantastycznych książek do patrzenia, odczytywania znaczeń, bawienia się, przeżywania.
Przypominam, polecam Wam i już poluję na następne!
Czytajcie dobre książki!
Joanna Concejo mówiła o impulsie do powstania swojej pierwszej (zilustrowanej i napisanej) książki pt. „Pan Nikt” w taki sposób: wiele lat temu obserwowała swojego sąsiada, niepozornego mężczyznę, który był mrukiem i właściwie całe dnie siedział w oknie i obserwował uważnie to, co się działo na osiedlu (któż z nas nie widuje takich osób?). Autorkę zaciekawiła ta postać, o której nie wiedziała przecież nic. (zobacz: YouTube: Joanna Concejo opowiada o książce „Pan Nikt”, maj 2022r.)
W tych czasach nie jest popularne bycie ZWYKŁYM, JEDNYM Z WIELU, NIEWIDOCZNYM, tym, który NIE RZUCA SIĘ W OCZY, NIKIM… A tu taki tytuł: PAN NIKT.
Pan Nikt mieszkał w szarym budynku na szóstym piętrze. Odziany w szary płaszcz przechadzał się niezauważenie zatłoczonymi ulicami wśród anonimowych niepozornych osób. Raz mały chłopiec, z różowymi wypiekami na twarzy, ciekawie spoglądał na Pana Nikt i był to jedyny „barwny” akcent w tłumie i jedyna twarz, którą odwróciła się do naszego bohatera. Wszyscy inni skupieni byli na sobie, na swoich sprawach, celach, potrzebach, pogrążeni we własnych myślach, emocjach ect.
Opowieść wydawałaby się depresyjna, przekazująca bezsens i miałkość życia, ale zamysł autorki był inny. Otóż po pełnym szarości zwyczajnym dniu nastąpił jego koniec, zapadł zmrok. I wtedy w zaciszu swojego szarego mieszkanka, w bloku na szóstym piętrze, Pan Nikt przystępował (jak co wieczór) do swojej pracy, a mianowicie: „Pan Nikt robił gwiazdy! Prawdziwe gwiazdy!”
To wzrusza i daje nadzieję. To też zachęca do większej uważności na drugiego człowieka. To podpowiedź, że warto się zaciekawiać, zauważać, dociekać, doceniać.
„Pan Nikt” to opowieść o niewidocznych osobach, których istnienie uświadamiamy sobie zazwyczaj wtedy, gdy np. ich zabraknie (bo odejdą, wyjadą, umrą) lub gdy nie zrobią czegoś, co robiły zawsze i co otoczeniu tak bardzo spowszedniało, że aż stało się niezauważalne (np. pracy matki na co dzień można nie zauważać, aż do momentu, gdy ona nie zrobi obiadu czy zacznie realizować własne potrzeby).
Widujesz codziennie szare, zwyczajne twarze bez wyrazu i emocji. Oceniasz je jako nieciekawe, nudne, smutne, jednym słowem – ŻADNE. Na ulicach mijają Cię przygarbione, szczelnie otulone płaszczami sylwetki – ANONIMOWE. W porannych zatłoczonch tranwajach spotykasz skulone, niewyspane osoby – BEZIMIENNE. Ale gdybyś miał możliwość, chęć, czas… gdybyś mógł… gdybyś przystanął, odważył się, dopytał… mogło by okazać się, że te osoby, choć z pozoru podobne do Pana Nikt, w swoich miejscach i w swoim czasie również robią swoje… gwiazdy!
***
Pierwsze wydanie „Pana Nikt” miało miejsce we Włoszech w 2007 roku (oryginalny tytuł: „Il Signor Nessuno”). Na polski rynek czytelniczy książka zawitała w bieżącym roku, dzięki Wydawnictwu Format. To opowieść mówiąca głównie obrazami, niezwykle wartościowymi w swojej wymowie, głównie dzięki przemyślanym przez autorkę detalom, przy wsparciu wystarczającej ilości słów.
Polecam: CZYTAJCIE DOBRE KSIĄŻKI!
*Zdj. pochodzą z książki „Pan Nikt”
Zarówno opowieści wydane kilka miesięcy temu, jak i ta najnowsza, PAN WYRAZISTY, są już w gabinecie. Jak zwykle najpierw z namaszczeniem oglądane, krok po kroku, każdy detal – bo detalami te perełki stoją. Pojawiają się pierwsze doznania, wrażenia, elementy trafiające momentalnie do świadomości, pobudające zmysły i te, które omijam, bo w danej chwili nie wydają się zbyt intrygujące czy ważne, bądź też jawią się jako zbyt niejasne… Następnie wracam: część szczegółów staje się bardziej czytelna, nad częścią bezradnie rozkładam ręce. Posiłkuję się wówczas wypowiedziami twórczyń, opiniami czy recenzjami ze strony wydawnictwa czy też głosami innych miłośników tej formy przekazu i kontaktu z odbiorcami, jaką są picture booki.
Na chwilę przed pandemią, zachwycona poprzednią wspólną pracą Olgi Tokarczuk i Joanny Concejo, „Zgubioną duszą” (wyd. Format 2017), skonstruowałam i przeprowadziłam autorski warsztat dla kobiet pt. „W poszukiwaniu traconego czasu” ( http://terapia-mrozik.pl/w-poszukiwaniu-traconego-czasu-warsztat-dla-kobiet/ ). Piszę o tym, ponieważ istnieje „niebezpieczeństwo” ponownego zachwytu, puszczenia cugli wyobraźni i zrealizowania kolejnego warsztatu, bądź – co bardziej kuszące – cyklu spotkań opartych na kanwie pobudzających moje zmysły obrazów tworzonych przez Joannę Concejo oraz tekstów i ilustrowanych przekazów autorstwa Iwony Chmielewskiej i Olgi Tokarczuk.
Na zdjęciach zawartość przesyłki od Wydawnictwa Format:
Pan Nikt, Joanna Concejo, Wydawnictwo Format, Wrocław 2022
M jak morze, Joanna Concejo, Wydawnictwo Format, Wrocław 2021
Gdzie jest córka?, Iwona Chmielewska, Wydawnictwo Format, Wrocław 2020
Pan Wyrazisty, Olga Tokarczuk, Joanna Concejo, Wydawnictwo Format, Wrocław 2023
Zdjęcia Gabinet psychoterapii superEGO
Opowieść Pan Wyrazisty, autorstwa Olgi Tokarczuk i Joanny Concejo, będzie miała swoją premierę 25 stycznia 2023! – można już zamawiać!!!
„W swojej nowej opowieści Olga Tokarczuk i Joanna Concejo (znane jako współautorki „Zgubionej duszy”, wyd. Format 2017) zabierają nas w fikcyjny świat, do złudzenia przypominający czasy, w których przypadło nam żyć – z rozbuchanym „ja”, natręctwem autoprezentacji, kultem młodości, imperatywem szczęścia i obsesją lansu.” – Księgarnia Znak
Zabieram się do oglądania i czytania. Do wyłuskiwania własnych picture doznań i przeżyć. Podzielę się nimi niebawem i na blogu i – mam coraz bardziej wzrastającą nadzieję – w salce warsztatowej, do której zaproszę Was do wspólnej eksploracji w głąb siebie.
***
Serdeczne podziękowania dla Wydawnictwa Format za prezent-niespodziankę: opowieść Lis i rower, autorstwa ilustratorki i graficzki Floriane Ricard i autora tekstu FibreTigre.
Zobaczcie jaka prosta forma. Treść już bardziej skomplikowana, bo skłaniająca do refleksji: czy możliwa jest przyjaźń w atmosferze konkurencji? Jaki cel czy cele mają nasze życiowe zmagania? Jakie ponosimy zyski i straty, stając z innymi w szranki? ect.
Dobry koniec roku, bo w zanurzeniu w słowach, rysowanych przekazach, w pobudzaniu zmysłów, emocji, ale też w oderwaniu od codzienności i planowaniu następnych wyzwań.
To już dziś!
Polecam, ponieważ każde spotkanie
z p. Iwoną Chmielewską, ilustratorką i autorką książek (i to jakich!),
jest bardzo wartościowym wydarzeniem
link do dzisiejszego wydarzenia. Nie przegapcie, zaczyna się o 18.15 https://www.facebook.com/events/2768345146714427/
oraz link do strony autorki https://iwonachmielewska.pl/?fbclid=IwAR1OzIM8YO2qtOv4JRFXjpHvRG_mOXQTlPXBezYBVk2rt9UoTz0VvFInQ0c
Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén