Oblężenie. Rodzinna wyprawa w świat dziecka autystycznego, Clara Claiborne Park

Dwadzieścia dwa miesiące. Wciąż nie chodzi, nie mówi, nie reaguje na mowę. Martwi to lekarza. Trzydniowa obserwacja w szpitalu. Żadnych poszlak wskazujących na fenyloketonurię czy inne organiczne ułomności. (Od niemowlęctwa jest wyjątkowo zdrowa; nie zdarzyło się bym musiała mierzyć jej temperaturę). Podczas obserwacji była wyobcowana, wciśnięta w kąt łóżeczka. Nie pozwalała się karmić. Pielęgniarki uśmiechały się, ona ich nie zauważała. Lekarze zagadywali, ona nie słyszała. Na darmo czekali – odwracała się od nich. Gwałtowne stanowcze ruchy, czujna twarz. Orzekli, że nadal mieści się w normach rozwojowych, choć na samej granicy; mamy odczekać pół roku i dopiero potem zacząć się martwić. „Sprawia wrażenie dziecka wychowywanego w ogromnej samotności.” (s. 8)
Rodzice Elly nie załamali rąk, ratowali ją, załamywali się i wstawali. Z czasem wysiłki opłaciły się, Elly zaczęła kontaktować się z otoczeniem, mówić, pisać.
Z okładki książki: Dzisiaj pracuje , jest uzdolniona artystką tworzącą niezwykłe obrazy budynków i elementów architektonicznych, zadziwiających bogactwem szczegółów i barw.
Oblężenie. Rodzinna wyprawa w świat dziecka autystycznego, Clara Claiborne Park, Wydawnictwo Literackie, 2003