Pobrano z AVOS

Wojciech Szczawiński, urodzony w 1967 roku w Polsce (Katowice), dziennikarz, publicysta, filozof. Od 2005 roku pracuje w Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” jako redaktor i administrator serwisów internetowych. Jest m.in. autorem książkowych wywiadów rzek. Aby napisać tę książkę, podjął pracę wolontariusza w hospicjum. Rozmawiał i słuchał, spisał zawikłane losy pacjentów, towarzyszył ich codziennemu życiu, cierpieniu, walce o każdy dzień.

Hospicjum to miejsce pozostające wciąż na marginesie świata, który o śmierci nie chce pamiętać. W autentycznych relacjach pacjentów staje się ono domem, w którym humor, żart, ludzkie śmieszności i dziwactwa sąsiadują z tragizmem odchodzenia i trudną pracę personelu.

Adam, 67 lat, nowotwór jądra;

„Czasami zachodzę w głowę, jak to możliwe, że niektórzy jedynie narzekają na wszystko, co dzieje się wokół nich. Robią to nawet wtedy, gdy są zdrowi i stać ich na chleb. Przecież od narzekania nikomu się jeszcze nie poprawiło. Według mnie odczuwanie radość z naszego istnienia to najważniejszy rezultat postrzegania rzeczywistości”.

„Kiedyś usłyszałem, że życie to wielka uczta, z której tylko głupcy wychodzą głodni. Tyle rzeczy przeżyłem… Raz smutnych, raz wesołych. Jestem wdzięczny życiu za wszystkie chwile, które mi ofiarowało… Teraz tylko żałuję szaleństw i głupstw, jakie mogłem popełnić, a brakło mi wyobraźni”.

Anna, 26 lat, psycholog hospicyjny:

„Z myślą o własnej śmierci najłatwiej godzą się ci, którzy akceptują życie w każdym jego wymiarze – osoby twórcze, kreatywne, rozumiejące, że umieranie jest naturalną konsekwencją narodzin. Słowem – ludzie, którzy przyjmują świat taki, jakim on jest w rzeczywistości, a nie, jakim, różne osoby cichłyby go widzieć.”

Myśli przy końcu drogi, Wojciech Szczawiński, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004