John F. Clarkin, Peter Fonagy i Glenn O. Gabbard (2010), wspominając o diagnozie piszą, że najważniejsze jest określenie zaburzenia na poziomie cech osobowości lub na poziomie struktury osobowości. Zaburzenia cech będą sugerowały zaburzenia rozwojowe i psychologiczne u dzieci i młodzieży oraz będą zachęcały do proponowania zajęć socjoterapeutycznych; zaburzenia struktury zaś będą sugerowały potrzebę psychoterapii. /s. 61/
Typowymi mechanizmami obronnymi, jakie ego stosuje w okresie adolescencji, są (Moore i Fine, 1996, za: Roszkowska, 1997, s. 34):
- przemieszczenie na pozarodzinne, niekadzirodcze źródła zaspokojenia oraz na modele ideału ego i norm superego;
- odwrócenie afektu – tak zwane pragnienia zależności zamieniają się w bunt, szacunek i podziw w pogardę i szyderstwa;
- zwrócenie wrogości przeciw sobie;
- wycofanie kateksji z obiektów na siebie, co daje fantazje wielkościowe i hipochondryczne zaprzątnięcie sobą.
Innymi specyficznymi obronami okresu dojrzewania są asceza, intelektualizacja, predłużona adolescencja i uniformizacja. /s. 139/
Można przyjąć, że mamy do czynienia z sytuacją, która powinna nas niepokoi i skłonić do wizyty u specjalisty, jeśli (Drozdowski, 1996):
- w ciągu trzech lat pojawiają się minimum trzy kryzysy dezorganizujące funkcjonowanie młodego człowieka;
- pojedynczy kryzys trwa dłużej niż trzy, cztery miesiące;
- młody człowiek jak gdyby funkcjonuje w żałobie, nie ma żadnych celów ani wizji przyszłości;
- w życiu młodego człowieka brak przyjaźni, bliskich relacji, identyfikacji religijnej, wartości grupowych;
- istnieje niejasność co do orientacji psychoseksualnej;
- występują reakcje hipermaniakalne;
- lub wycofanie czy reakcje unikowe;
- lub też działania antyspołeczne i przestępcze. /s. 127-128/
Żadna teoria nie tłumaczy wszystkiego, każda zawsze jest wybiórcza i ma swoje ograniczenia. Nigdy zatem nie pojawi się antidotum na obawę o brak odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Teoria, która nie boi się niewiedzy, pokazuje relatywizm poznawczego świata, rozterki poznawcze i niejasności interpretacyjne, a jednocześnie zachęca do stałych poszukiwań odpowiedzi i do akceptacji tego, ze pewnych rzeczy nie wiemy, pewnych faktów nie rozumiemy, ale również, że jest nadzieja, iż prędzej czy później je zrozumiemy. Praktyka psychoterapeutyczna pokazuje, że psychoterapeuta najwięcej wie i może powiedzieć dopiero jakiś czas po zakończeniu terapii, z czego wcale nie wynika wniosek o nieadekwatności leczenia, ale raczej o skomplikowaniu rozłożonego w czasie procesu zdobywania wiedzy o drugim człowieku, z którym przyszło nam pracować. /s. 197-198/
Diagnoza w socjoterapii. Ujęcie psychodynamiczne, Maciej Wilk, GWP, Sopot 2014